|
||||
pfcg.org.pl
|
Nie każda „złota akcja” jest złotaFrankowska A., Bodnar A.PPH, Warszawa, 2004 Przegląd Prawa Handlowego Nr 3/2003 W latach 90., gdy gwałtownie zwiększyła się liczba inwestycji zagranicznych w państwach należących do Wspólnoty Europejskiej, wiele z nich wprowadziło regulacje prawne mające na celu stworzenie ograniczeń dla takich inwestycji. Ograniczenia te często określane są mianem tzw. złotych akcji, gdyż wynikają one z posiadania przez rządy państw członkowskich akcji w prywatyzowanych spółkach. „Złote akcje” gwarantują rządom szczególne uprawnienia oraz przywileje w odniesieniu do podejmowania kluczowych decyzji w takich spółkach, jak również często umożliwiają reprezentowanie rządów w ich organach.
Bez odpowiedzi więc pozostało pytanie: Czy „złote akcje” nie stanowią przykładu nadużycia jednej z podstawowych swobód wspólnego rynku? W 1998 r. i 1999 r. Komisja Europejska wszczęła postępowania przeciwko Portugalii, Francji i Belgii, zarzucając rządom tych państw, że „złote akcje” posiadane przez nie w prywatyzowanych spółkach naruszają przepisy prawa wspólnotowego. W dniu 4.06.2002 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał orzeczenia w powyższych sprawach. Trybunał uznał, że wprowadzanie przez państwo ograniczeń dotyczących inwestowania dopuszczalne jest jedynie w ściśle określonych przypadkach oraz w odniesieniu do spółek o kluczowym znaczeniu dla gospodarki. Warto rozważyć znaczenie powyższych orzeczeń dla prawa polskiego w sprawie „złotych akcji”, w tym dopuszczalności stosowania takiej konstrukcji prawnej przez władze publiczne, zwłaszcza ministra Skarbu Państwa. Pełna treść artykułu dostępna w wersji drukowanej (www.kik.com.pl) |
zjednoczenie.com |